09 października 2011

na pół godziny do nieba wzięci

Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie,
Czasem nawet jest z tym dobrze...
Wstyd o tym głośno mówić.
Dawno mamy już za sobą pierwsze kroki w chmurach
Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie kiedy czuję, że cię chcę
Znamy dobrze swoje miejsce, wiemy dobrze gdzie nasz brzeg
Przy nadpalonych mostach,
Gdzieś pomiędzy wierszami,
Na skrzyżowaniu słów niewypowiedzianych.
Znów wybucha we mnie permanentne siódme niebo.
Już nie panuję nad zmysłami,
Moje oczy są oczami wariata,
Kiedy spotykają się z twoimi oczami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz